Thursday 10 July 2014

'Just let your body go'. Czyli o tym, jakie tajemnice skrywa nasze ciało



Świadomość naszego ciała ma niezwykłe ważne znaczenie w skutecznym porozumieniu się z koniem podczas jazdy. Kondycja naszego ciała decyduje ostatecznie także o jakości tego porozumienia. Spięte, nierozluźnione ciało jeźdźca to spięty i mało elastyczny koń. To bezpośrednia zależność oparta o zasadę wzajemności.

Podobna zasada dotyczy naszych kontaktów ze światem zewnętrznym i relacjami z innymi ludźmi. Relacje nie są raz na zawsze zadane, one tworzą się za każdym razem. Wnoszę coś do relacji ja, ale wnosi coś do niej i mój rozmówca, partner, towarzysz. Jeśli wychodzę do kontaktu z uśmiechem i otwartością jest bardzo duża szansa, że świat/ludzie odpowiedzą nam w ten sam sposób. Jeśli zanim nawet rozpocznę rozmowę, buduję już w swojej głowie negatywny obraz jej przebiegu, lub zniechęcam się do rozmówcy, najpewniej mój czarny scenariusz się sprawdzi (przetestowałam pozytywne nastawienie na pracownikach Poczty Polskiej i w większości sprawdziło się!)

Dość niedawno doświadczam sytuacji, w której zignorowałam tę prawdę i poniosłam dość bolesne, ale na szczęście niegroźne tego konsekwencje. Zdecydowałam się na jazdę mimo tego, że kondycja mojego ciała była bardzo słaba, czułam się zmęczona nie tyle wysiłkiem fizycznym, co emocjonalnym. Szukałam rozwiązania w zajęciu myśli czymś innym, zamiast zwrócić uwagę i zająć się tym, o co prosiło moje ciało - o odpoczynek.

Spięta, podenerwowana, pochłonięta myślami o problemach, czekających na rozwiązanie wsiadłam na konia. Jazda była poprawna, sprawnie wykonywałam kolejne zadania, ale zupełnie nie mogłam odnaleźć w tym przyjemność, nie byłam w niej obecna i tylko coraz mocniej zmuszałam się do wytężonego wysiłku. Nie wiem nawet kiedy poczułam niepokojący ból w szyi - skończyło się naciągnięciem mięśnia i kilkutygodniową przerwą w jazdach. Zapłaciłam cenę za oddanie kierownictwa umysłowi tracąc kontakt z rzeczywistością, o której sygnalizowało moje ciało.

 Midões, Portugal by Horse


'Just let your body go' (po prostu pozwól, aby ciało Cię prowadziło), powiedział do mnie João podczas jednej z jazd jakie miałam szczęście doświadczyć w cudownie magicznych pejzażach położonych wokół miasteczka o nazwie Midões w centralnej części Portugalii. Tam właśnie w miejscu o nazwie Portugal by Horse prowadzonym przez Liesje i João doświadczyłam najbardziej niesamowitych galopów, podczas których dosłownie płynęłam w rytmie ruchu konia. Galopowaliśmy zawsze wznosząc się ku szczytom gór, czasem krętym slalomem pośród drzew, na pełnych energii koniach rasy Lusitiano. Było to doświadczenie, którego nigdy nie zapomnę. Pełnia szczęścia, do której kluczem okazało się zaufanie mojemu ciału, zdetronizowanie umysłu w jego samozwańczych rządach i otwartość na doświadczanie pełnej, bez planu, uprzedzeń i założeń, obecności w tamtym momencie, pełnego kontaktu z koniem (światem).

Ciało nigdy nie kłamie. W nim zamknięta jest cała nasza historia i nasze emocje. Jeśli umysł podpowiada Ci jedno, a ciało szepcze drugie - nie obawiaj się posłuchać głosu ciała. Eckhart Tolle, którego lubię cytować mówi: “Jeśli na prawdę pragniesz poznać swój umysł, ciało zawsze udzieli Ci szczerej odpowiedzi, więc spójrz na swoje emocje, lub raczej poczuj je w ciele. Jeśli pojawi się widoczny konflikt pomiędzy emocjami i myślami, myśl będzie kłamstwem, a emocja będzie prawdą".

Galopuj przez życie ufając w to, co mówi do Ciebie ciało. Podobnie jak koń, ono nigdy nie kłamie.

No comments:

Post a Comment