Friday 6 June 2014

Nie bądź taki 'Niemen'. Czyli dlaczego warto rewidować przekonania z przeszłości i dlaczego tak ważna jest obecna chwila.



Kiedy szukam nowej książki, wybieram się do księgarni i pozwałam, żeby książka sama mnie wybrała. W ten sposób zawsze trafiam na lekturę, która jest najlepszym komentarzem, do tego, co w moim życiu w danej chwili najważniejsze. Tak odkryłam książkę Eckharta Tolle 'Potęga teraźniejszości'. Wciągnęła mnie bez reszty, czułam, że otwiera mi dostęp do czegoś ważnego, że odpowiada na tyle nurtujących mnie pytań! Kluczem do pełni szczęścia, wolności od lęku i cierpienia jest CHWILA OBECNA. Tyle. Świadome bycie i przeżywanie danej chwili jest źródłem tak potężnej dawki wewnętrznej radości, że nie można porównać jej do żadnej przyjemności płynącej z świata materialnego. Świadomość tego, że JESTEM jest piękna i to jest prawdziwe życie. Czy kiedykolwiek się nad tym zastanawiałeś?

Współczesne czasy naznaczone są nieustanną gonitwą. Bez końca zamartwiamy się o przyszłość, sprawy, które mamy załatwić i problemy, które 'na pewno' się pojawią. Uciekamy także myślami w przeszłość. Tam główne źródło ma nasz żal. W konsekwencji nasze życie jest ciągłym balansowaniem pomiędzy przeszłością i przyszłością. Nie mamy dostępu do teraźniejszości.  Żyjemy nie naprawdę, ale w naszym umyśle. Nie widzimy świata jakim jest, ale tak, jak go sobie wymyśliliśmy lub nam przekazano. Nasz kontakt z innymi ludźmi opiera się często wyłącznie o schematy z przeszłości, które nigdy nie poddane rewizji i aktualizacji wypaczają obraz DZISIAJ. A przecież, życie jest naprawdę, jesteś realny, otaczają nas realni ludzie, a nie obrazy i projekcje z naszego umysłu.

'Przez ten wszystkie lata nie żyłam naprawdę?' - pomyślałam. Ile zachodów słońca, ile kwiatów po drodze, ile uśmiechów ludzi, ile moich oddechów minęło, nim nawet zdążyłam je dostrzec i doświadczyć, bo wiecznie snułam plany i martwiłam się o przyszłości lub roztrząsałąm przeszłość! Przez ten cały czas nie żyłam w teraźniejszości? Z góry przyjęłam pewną wersję świata, że ludziom z zasady nie można ufać, że świat jest niebezpieczny, że na każdym krokiem czeka na mnie jakieś zagrożenie, że...i wtedy miałam szczęście poznać Niemena.

Największy mój ulubieniec i najdroższy nauczyciel do tej pory. Drobniutki, ciemnogniady z wdzięczną gwiazdką na pysku, ale potwornie nieprzyjemny podczas czyszczenia. Niemen w stajni zdobył sławę najbardziej niebezpiecznego konia podczas zabiegów przygotowujących do jazdy. Potrafił ugryźć, kopnąć, nerwowo kręcił się i groził pyskiem. Poległam przy pierwszym spotkaniu. Ktoś inny osiodłał go za mnie. Nie mogłam uwierzyć w to, jak koń, który tak bardzo broni się przed kontaktem z człowiekiem, może tak cudownie spisywać się pod siodłem. Wrażliwy, energiczny, chętny do pracy, niebywale ambitny, zaangażowany, bardzo szybko reagujący na moje sygnały, wkładający całe serce w to, co robi. Zastanowiłam się dłużej nad Niemenem i poczułam jak bardzo jest mi bliski. Jak ładnie zobrazował moje życie do tej pory. Pozwolił mi dzięki temu zrozumieć, ile przegapiłam i ile mogę teraz zyskać.


Fot. Darek Gross



Niemen to przykład konia, który doświadczył prawdopodobnie nieprzyjemnego traktowania ze strony człowieka. Musiał przeżyć coś wyjątkowo głębokiego, co tak mocno ukształtowało jego wyobrażenie o nas, ludziach. Niezależnie jak bardzo starałam się przekazać mu moją empatię i dobre intencje, on zawsze asekuracyjnie odstraszał mnie zębami. Widziałam jak boryka się z dylematem - ciekawość i chęć bliskości kontra strach i uprzedzenia. Zawsze wygrywało to drugie. I poczułam jak bardzo żal mi Niemena. Tak bardzo zatrzymał się na obrazie człowieka z przeszłości, że nie daje sobie nawet szansy doświadczyć czegoś innego. Doświadczyć,  że nie wszyscy z nas są źli, nie wszyscy chcą go skrzywdzić i że TERAZ daje mu nowe możliwości. Czekam razem z Niemenem na człowieka, który pozwoli mu odbudować zaufanie do ludzi, żeby mógł śmiało pokazywać im jakie wielkie i wrażliwe ma serce. Wiem, że to możliwe.

Życie w teraźniejszości jest szczęściem. Umiejętność rewidowania przekonań z przeszłości i bycia obecnym w TERAZ otwiera tak wiele nowych możliwości! Świat dookoła wyzwolony ze sztywnych założeń naszego umysłu jest tak ekscytujący i żywy, za każdym razem oglądasz go jakbyś widział pierwszy raz! 

Może dasz sobie szansę pobyć dziś w teraźniejszości choć przez chwilę? Może zachęci Cię do tego Niemen i zdanie Marka Twain'a, które powiedział mi kiedyś mój przyjaciel: ‘Spotkało mnie w życiu wiele strasznych rzeczy. Niektóre z nich wydarzyły się naprawdę’.  

-------
'Na marginesie'
Konie posiadającą niebywałą umiejętność bycia w kontakcie z chwilą obecną. To zwierzęta uciekające i od tego zależy ich przetrwanie w naturalnych warunkach. Zachowanie koni opiera się na zasadzie akcja - reakcja. Reagują błyskawicznie na najdrobniejszy sygnał z otoczenia. Doskonale odczytują język ciała, parafią rozpoznać nasze intencje i wyczuć tętno z odległości kilku metrów. Odstraszające ludzi zachowanie Niemena jest rekcją na chwilę obecną jednak przepuszczoną przez zniekształcający jej realny odbiór filtr wcześniejszych, najpewniej negatywnych, doświadczeń z ludźmi. Konie, które nigdy nie były przez nikogo źle traktowane są w otwarte i ufne. Jakby za każdym razem widziały świat po raz pierwszy :-)


L.






No comments:

Post a Comment